Od mechów po kurierów! O najpopularniejszych demach z lutowej edycji Steam Next Fest.
Jakie tym razem były najpopularniejsze dema na Steam Next Fest? Wygrały mechy, ale nie zabrakło też powrotów do przeszłości.
Zdaję sobie sprawę, że lutowa edycja Steam Next Fest minęła już dawno temu. Tak mi się ostatnio ułożyła egzystencja, że nie miałem zbyt dużo czasu na pisanie. Na szczęście rytm powoli się normalizuje i mogę ponownie, w domowym zaciszu, klepać słowa na temat gamedevu, generatywnej sztucznej inteligencji oraz innych spraw, które mnie zainteresują. Ten tekst to kolejna, krótka, lecz, mam taką nadzieję, treściwa analiza demek, które pojawiły się w ramach lutowej edycji Steam Next Festival.
Ile tym razem gier zaprezentowało wersje demonstracyjne? Około 2 500 tytułów, mniej niż w ostatniej edycji, w której w Steam Next Fest wzięło udział blisko 3 000 wirtualnych światów. To wciąż są wartości trudne do przejrzenia, dlatego nie dziwię się, że coraz częściej widuję wątki na Reddicie w całości poświęcone interesującym demom. Czy to oznacza, że twórcy nie powinni brać udziału? Moim zdaniem Steam Next Fest wciąż jest istotnym punktem na mapie wydarzeń na Steamie. Warto wokół niego planować premierę gry, a nawet wykorzystać ten festiwal jako swoisty soft launch dla gry F2P.
Ja, jak zawsze, skupiam się na 50 grach, które, zdaniem Steama, zdobyły najwyższe wyniki w liczbie unikatowych użytkowników.
Gatunki
Dużych rewolucji tutaj nie ma. Surviwale trzymają się mocno, tak samo, jak roguelike oraz gry RPG. Dalej w tagach widać, że dobrze się mają tytuły wymagające rozgrywki wielu graczy.
Na wzmiankę zasługuje to, że na wykresie pojawił się tag dotyczący gier strategicznych. Nieśmiało zaczynają wracać do łask? Chciałbym w to wierzyć, ponieważ jestem fanem tego gatunku. Fanem, którego boleśnie rozczarował rzekomy, duchowy spadkobierca „The Settlers".
Pozyskani obserwatorzy
Na pierwszym miejscu znajduje się „Mecha Break", gra F2P o mechach! To kolejny Steam Next Fest, w którym tak dużo obserwatorów pozyskała darmowa gra. Właśnie dlatego uważam, że warto wykorzystywać to wydarzenie do weryfikowania zainteresowania tytułem.
Na drugim miejscu znalazł się „Gothic 1 Remake". Trudno mi jest skomentować fascynację tą starą grą, ponieważ nie należę do jej psychofanów. Niemniej, trudno pominąć jej znaczenie oraz zainteresowanie, jakie budzi na Steamie.
Na powyższym wykresie widać także tytuły z rozpoznawalnych franczyz. Mam na myśli „Dune: Awakening" oraz „Game of Thrones: Kingsroad". Wciąż rozpalają wyobraźnię oraz potrzebę odwiedzenia świata inspirowanego tymi historiami. Szczególnie gra z „Game of Thrones" wygląda na mocno osadzoną w rzeczywistości znanej z serialu i książek.
Gdzieś tam blisko końca jest gra „Deliver At All Costs”, która wygląda na bardzo ciekawą wariację na temat życia kuriera. Nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał o symulatorze budowania dróg, czyli „Roadcraft". Moim zdaniem jest to pozycja obowiązkowa dla fanów serii Snowrunner. Zresztą ci sami ludzie ją zrobili!
Procentowy wzrost
Pozostałe tytuły zostały wręcz zmiażdżone przez „Game of Thrones: Kingsroad". Jest w ludziach głód Westeros! Sam nie przypominam sobie ani jednej gry dobrze wykorzystującej to uniwersum. W 2012 roku (13 lat temu!) miała premierę gra „Game of Thrones: The Role Playing Game". Nawet ją skończyłem, ale czy było jeszcze coś sensownego? Nie przypominam sobie.
Jest też na liście awangardowa produkcja NSFW „Tropical Monster Girls". Samo zapoznanie się ze stroną produktu na Steam wzbudziło we mnie bardzo dużo pytań. Pomimo tego, że sam jeszcze pracuję w firmie robiącej gry dla dorosłych.